2021-11-30

Przez Polskę bez wpadek, czyli jak nie stracić prawka?

Jak uniknąć mandatów? Jak nie zszargać sobie nerwów? Jak za kółkiem nie wpakować się w poważne kłopoty na długie lata? Na te pytania odpowiadamy w tym tekście. Przeczytajcie, bo na pewno chcecie być kierowcami, którzy jeżdżą długo i szczęśliwie.

Pretekstem do powstania tego materiału są zapowiadane zmiany w polskim prawie, dotyczące taryfikatora mandatów drogowych i punktów karnych. Jedni nazywają to dojeniem kierowców i szukaniem dodatkowych wpływów do budżetu Państwa, a inni krokiem w dobrą stronę.

Bezpieczeństwo na polskich drogach się poprawia, to fakt. Częściowo to zasługa coraz lepszej infrastruktury i coraz większej liczby kilometrów dróg ekspresowych i autostrad. Z drugiej strony nadal obserwujemy zachowania patologiczne. Wystarczy włączyć dowolną z kompilacji nagrań z kamer pokładowych z naszych ulic i szos, by przekonać się, że mamy jeszcze sporo do poprawy.

O tym, że wysokie mandaty i częste kontrole działają można się przekonać na przykładzie Słowaków. Wśród polskich kierowców krążą mrożące krew w żyłach legendy o słowackich policjantach rabujących „niewinnych” rodaków niczym Janosik. Egzekwowanie prawa dało jednak efekt. Tylko w latach 2010-2013 Słowacy ograniczyli liczbę zabitych na drogach o 37 proc.

Skoro czekają nas radykalne podwyżki mandatów i liczby punktów karnych za poszczególne wykroczenia, to warto zadać sobie pytanie – czy i jak można po Polsce jeździć przepisowo i dlaczego warto? Podrzucamy kilka argumentów, dzięki którym łatwiej jest zwolnić i zrozumieć, dlaczego to się… opłaca.

1. W dzisiejszym ruchu pośpiech nie ma sensu

W wielu miejscach polskie drogi pękają w szwach. W gęstym ruchu pośpiech oraz brawurowa i ryzykowna jazda tylko iluzorycznie skracają czas przejazdu, ale realnie podnoszą ryzyko. Nawet na „poprzecinanych” bramkami autostradach trudno jest zaoszczędzić. Proponujemy eksperyment. Przejedźcie fragment drogi krajowej czy wojewódzkiej spokojnie i zgodnie ze zdrowym rozsądkiem. Zwróćcie jednak uwagę jak wielu tych, którzy Was wyprzedzili spotkacie potem na światłach i to nie tylko 5, ale nawet i 30 km dalej.

2. Sprawca wypadku jest również jego ofiarą

Warto sobie to przypomnieć za każdym razem, gdy kusi nas, żeby „przycisnąć”. Nawet jeśli spowodowanie wypadku nie skończy się karą bezwzględnego pozbawienia wolności, to sprawca staje się ofiarą własnych myśli i świadomości, że zrobił komuś krzywdę. Co więcej, trzeba też pamiętać, że przekraczając prędkość ryzykujemy wyrok skazujący nawet jeśli to my mieliśmy pierwszeństwo. Jeśli materiał dowodowy wskazuje na przekroczenie prędkości, sąd może orzec współwinę poszkodowanego, a to z kolei skutkuje np. problemami z uzyskaniem odszkodowania.

3. Gdy wszyscy nagrywają, coraz trudniej się „wywinąć”

Kamery pokładowe rejestrujące obraz w czasie jazdy są coraz powszechniejsze. Wystarczy popatrzeć jak często do internetu trafiają nowe nagrania. Obecnie takie kompilacje pojawiają się dosłownie co 2-3 dni. Co więcej, dziś każdy ma w kieszeni kamerę i aparat, zatem ryzyko, że głupie zachowanie za kierownicą zostanie uwiecznione jest bardzo wysokie. Pół biedy, gdy konsekwencją jest tylko wstyd w internecie. Historia zna jednak przypadki kierowców, którzy pożegnali się np. z pracą, bo do ich pracodawcy dotarły nagrania ich wyczynów.

4. Wolniejsza jazda to mniej nerwów i zużytego paliwa

Skoro ruch jest gęsty i trudno gdziekolwiek „nadrobić” czas, to może lepiej odpuścić i skupić się na tym, by oszczędzać przede wszystkim swoje nerwy i paliwo? Płynna i spokojna jazda mniej męczy, pozwala lepiej ocenić sytuację na drodze, a co za tym idzie właściwie i bezpiecznie reagować.

5. Wykorzystaj czas spędzony za kółkiem

Zamiast wściekać się na korki czy wolne tempo jazdy, przygotuj się do tego, by wykorzystać czas podróży. Weź ze sobą audiobooki – ucz się języków, słuchaj książek, na których przeczytanie nigdy nie masz czasu. W ten sposób, nawet jeśli przyjedziesz 10 minut później, nie będziesz mógł powiedzieć, że to stracony czas.

6. Odpowiednio planuj trasę i porę wyjazdu

Jeżeli to możliwe, wybieraj trasę i godzinę wyjazdu tak, by nie stać w korkach i nie jechać w szczycie. Na mniej zatłoczonej drodze znacznie łatwiej jest jechać płynnie, a co za tym idzie – spalić mniej paliwa. Taka jazda jest także bezpieczniejsza i mniej stresująca.

Powodzenia!