2021-12-11

Jak przygotować auto do jazdy zimą?

Wyglądasz przez okno, widzisz swoje auto zasypane śniegiem lub skute lodem i już masz dość tego poranka? Nie ma sensu się denerwować, bo przygotowanie auta do bezpiecznej jazdy zimą wcale nie musi być trudne. Wyjaśniamy jak to zrobić.

Na początek ważne zastrzeżenie – odpowiednie przygotowanie samochodu do ruszenia po dłuższym postoju w zimowy dzień czy noc, to nie tylko kwestia wygody, ale przede wszystkim bezpieczeństwa. Zimą zdecydowanie łatwiej o kolizję czy też inną podbramkową sytuację za kierownicą, zatem nie powinniśmy sami utrudniać sobie jazdy, ruszając nieprzygotowani.

Przygotowanie auta do jazdy zimą: porządnie usuń śnieg

To podstawa. Można to zrobić skutecznie korzystając z odpowiednich narzędzi. Najlepiej mieć dwie szczotki – szeroką i długą do szybkiego usuwania dużych mas śniegu i mniejszą – która sprawdzi się w różnych zakamarkach – np. do wygarnięcia śniegu z okolic mocowania wycieraczek.

Śnieg należy obowiązkowo zmieść nie tylko z przedniej, tylnej i przednich bocznych szyb, ale także z przednich i tylnych świateł. Jeżeli opady były bardzo obfite to trzeba też zwrócić uwagę czy śnieg nie zakleił wlotu powietrza do chłodnicy. W skrajnych przypadkach zatkany zderzak czy osłona chłodnicy mogą skutkować przegrzaniem silnika i jego kosztowną naprawą.

Warto usunąć śnieg również z dachu, przynajmniej na tyle, by nie zalegała na nim gruba warstwa puchu. Dlaczego? Po kilku mroźnych dniach pozostawiany na dachu śnieg zamieni się w lód. A gdy następnie przyjdzie odwilż lub będziemy jechać z wyższą prędkością ten lód może oderwać się od dachu, spaść na inne samochody i je uszkodzić. Dziś coraz więcej kierowców korzysta z kamer pokładowych, więc może się okazać, że nie unikniemy odpowiedzialności i poranne lenistwo będzie nas sporo kosztować.

Zwróćcie też uwagę na dokładne odśnieżenie górnych okolic drzwi, by przy ich otwieraniu śnieg nie wpadł wam prosto na fotel.

Na koniec podnieście też wycieraczki (jeśli nie są przymarznięte) i zmiećcie z nich śnieg i lód, dzięki czemu będą dobrze przylegać do szyby i nie zostawią smug. Ostatnim krokiem powinno być „przelecenie” szczotką… czujników parkowania i ewentualnie także kamery cofania. Nie będą działać, jeżeli są zasłonięte śniegiem lub lodem.

500 zł mandatu i 6 punktów karnych

można otrzymać za jazdę nieodśnieżonym samochodem.

Przygotowanie auta do jazdy zimą: nie rozgrzewaj silnika na postoju

Nowoczesne samochody tego nie potrzebują. To nie te czasy, gdy trzeba było ręcznie włączać ssanie w Fiacie 125p, by silnik w ogóle chciał zapalić i pracować na wolnych obrotach. W przypadku współczesnych aut, nawet w największe mrozy wystarczy uruchomić silnik na maksymalnie 30 sekund przed rozpoczęciem jazdy, a następnie powoli ruszyć, unikając mocnego obciążania silnika dopóki się choć trochę nie rozgrzeje.

Obecnie silniki mają bardzo wysoką sprawność cieplną, a także niewielkie pojemności, np. 0,9, 1,2 czy 1,5 litra. Taka jednostka na postoju będzie się rozgrzewać bardzo długo. Znacznie szybciej zrobimy to w czasie jazdy, a paliwo wykorzystamy do jazdy, a nie do bezczynnego stania w miejscu. Trzeba jednak pamiętać, by nie

Pewnym wyjątkiem może być sytuacja, w której szyby zamarzły nam od… środka. Tak się czasem zdarza, jeśli we wnętrzu auta zgromadziła się wilgoć, a następnie temperatura spadła poniżej zera.

Warto także pamiętać o tym, że rozgrzewanie silnika na osiedlowych parkingach, szczególnie tych położonych tuż pod oknami budynków, jest uciążliwe dla mieszkańców. Nikt nie chce być narażany na hałas i spaliny.

Kwestię rozgrzewania silnika na postoju regulują także przepisy. W terenie zabudowanym nie wolno pozostawiać stojącego pojazdu z włączonym silnikiem na dłużej niż minutę. Można za to „zarobić” 100 zł mandatu, a jeżeli policja uzna, że nasz pojazd dodatkowo narusza normy emisji spalin i hałasu, to może ukarać nas kolejnym mandatem w wysokości do 300 zł.

100 zł mandatu

grozi za pozostawienie włączonego silnika w pojeździe na dłużej niż minutę (w terenie zabudowanym).


Przygotowanie auta do jazdy zimą: wyeliminuj wilgoć z wnętrza

Zamarzaniu szyb od środka można zapobiec. Jak?

  • Unikaj wnoszenia śniegu do środka. Porządnie otrzepuj buty.
  • Nie zapominaj o myciu szyb od środka. Osadzający się na nich osad chłonie wilgoć, która potem zamienia się w szron.
  • Zimą używaj gumowych dywaników, z których można łatwo wytrzepać śnieg lub usunąć zalegającą wodę. Dodatkowo gumowe dywaniki lepiej chronią przed wsiąkaniem wody w tapicerkę na podłodze auta.
  • Dbaj o stan układu wentylacji i klimatyzacji. Regularnie czyść i dezynfekuj klimatyzację, a także wymieniaj filtr kabinowy.
  • Regularnie odkurzaj samochód, w tym przede wszystkim dywaniki oraz tapicerkę pod nimi.

Nadmiar wilgoci z wykładziny można usunąć zostawiając w samochodzie pochłaniacz wilgoci. Można także położyć na podłodze gazety czy ręczniki papierowe lub rozsypać żwirek dla kotów i zebrać go odkurzaczem po kilku godzinach. Jeżeli problem powraca, to należy sprawdzić szczelność nagrzewnicy, drożność otworów odpływowych nadwozia i stan uszczelek w drzwiach.

Przygotowanie auta do jazdy zimą: oczyszczanie szyb, czyli odmrażacz, nie skrobaczka

Zaopatrz się w odmrażacz do szyb. Ten preparat nie tylko zaoszczędzi wysiłku związanego z machaniem skrobaczką, ale przede wszystkim rys na szybach. Wbrew pozorom szyby dość łatwo porysować. Wystarczy, że ich powierzchnia była nieco brudna zanim zamarzła, więc jeżdżąc po niej skrobaczką przesuwamy te wszystkie ostre drobinki. Efekty, czyli zarysowania i zmatowienie zobaczycie jadąc pod słońce.

Skrobaczkę jednak warto mieć, ponieważ czasem lód jest tak twardy czy gruby, że odmrażacz może sobie z nim nie poradzić. Poza tym skrobaczka przyda się także do usunięcia zbrylonego lodu.

Ryzyko porysowania szyb można nieco zmniejszyć używając spryskiwacza i wycieraczek przed wyjściem z auta do domu. W ten sposób rano na szkle będzie mniej brudu, a co za tym idzie ryzyko powstania zarysowań będzie mniejsze.

Przygotowanie auta do jazdy zimą: jak otworzyć przymarznięte drzwi?

Przed sezonem zimowym trzeba przesmarować uszczelki wazeliną techniczną lub sprayem silikonowym, co zapobiegnie ich przymarzaniu. Jeśli o tym zapomnieliście i drzwi Wam przymarzły, to nie szarpcie za klamkę, bo możecie nawet rozerwać uszczelkę. Często wystarczy postukać zaciśniętą dłonią po obrysie drzwi. Drgania i uderzenia skruszą lód osadzony między uszczelką i blachą, a drzwi pozwolą się otworzyć.

Gotowi do jazdy? To w drogę. Nie zapomnijcie tylko włączyć odpowiednich świateł. Pamiętajcie, że w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza (mgła, deszcz, śnieg) czy w czasie zimowej szarówki nie korzystamy ze świateł do jazdy dziennej, lecz włączamy światła mijania.

W takich warunkach trzeba mieć włączone światła mijania, także po to, aby nasz samochód był widoczny z tyłu.